Don't Starve Wiki
Advertisement

Leniwie otworzył oczy. Z trudnością otrząsnął się z sennego odrętwienia. Ziewnął. Do jego ciemnego pokoju wdarło się kilka promieni słońca. Nie miał najmniejszej ochoty wstać z łożka, jednak myśl o tym, że tego dnia w końcu jego eksperymenty mogą zakończyć się sukcesem zmusiła go do wyczołgania się spod pościeli. W końcu już w pełni rozbudzony stanąl na środku pomieszczenia. Z delikatnym uśmiechem na bladej twarzy spojrzał na zdjęcie ślicznej kobiety z długimi blond włosami. Wydawało mu się, że rówież posyła mu słodki uśmiech. Wyciągnął dłonie w stronę półki, aby zdjąć z niej ramkę z fotografią.

- Rose. - wyszeptał. Imię zapewne należące do postaci na zdjęciu zabrzmiało jak wezwanie z głebi serca czy też duszy. Jak ciche wspomnienie... Przeniósł wzrok ze zdjęcia na ścianę. Nagle jego twarz przybrała nieco obojętny wyraz. Odłożył fotografię i udał się do łazienki.. Teraz jego postawa była już pewna, a w jego oczach wcale nie było tęsknoty lecz nutka szaleństwa. Taak. Szaleństwa.

Lustro w toalecie przywitało go widokiem bardzo wysokiego, szczupłego mężczyzny z poważnym wyrazem twarzy i bujnymi czarnymi włosami, jeszcze zmierzwionymi po długim śnie.. Wykonał wszelkie czynności, jakimi każdy z nas zajmuje się po przebudzeniu w łazience. Włożył codzienny, schludny ubiór. Biała koszula z czerwoną kamizelką  i długie, czarne, ładnie uprasowane spodnie. Kiedy uznał, że może zacząć swój dzień, począł wygwizdywać radosną melodię, zbierając różne notatki z biurka w dziennym pokoju. Przeniósł je na poddasze małego budynku...

Tutaj było tylko jedno pomieszczenie. Okno, przy nim duży stół zastawiony szkłem laboratoryjnym i przysypany notatkami, kilka szafek, fotel, radio...

Jego miejsce pracy. Wkońcu jest naukowcem. Niektórzy twierdzą, że nawet szalonym. Być może nie przesadzają kiedy to mówią.

Od paru miesiecy pracował nad podróżami w czasoprzestrzeni. Wykorzystywał całą swoją wiedzę, wszelkie dostępne źródła, czy też próbował każdej metody. Nic jednak nie przynosiło rezultatu. Po kolejnej nieudanej próbie opadł ciężko na fotel i wpatrywał się w ścianę. Był pewien, że jeśli teraz nie wyszło, to kolejnym razem także nie wyjdzie.

- Hej, kolego, powiem ci coś! - do jego uszu dobiegł dziwny, pełen zakłóceń głos.

- Yy, kto to powiedział? - rozejrzał się po pokoju, ale nikogo nie dostrzegł.

CDN. Krótki prolog mojego opowiadania z Don't Starve :)

Advertisement