Don't Starve Wiki
Advertisement

Przyjaciele z internetów

rozdział I część II

Maxwell nie próżnował. Siedział w stercie ksiąg i papirusów dokładnie czytając.

- Mam! - krzyknął.

W dłoni trzymał książkę o tytule "Przepisy babci Gertrudy. Czyli jak zrobić przepyszne ziemniaczki." jednak demon przetarł okładkę i teraz tytuł brzmiał "Jak zdobyć nowe pionki.". Maxwell przeszukał ją dokładnie po czym wypowiedział zaklęcie.

*****

W tym czasie rozpoczęły się poszukiwania Skrzatka. Nigdy nie znikał bez powiadomienia. W końcu zgłosił się ktoś kto wiedział gdzie może być. Był to nowy użytkownik o nicku Dimon. Dając tajemniczy link więcej się nie pojawił. Link prowadził do strony, na której były tylko wrota Maxwella. Jednak otwarte, a zamiast kliknąć dźwignię można było kliknąć prosto w ich wnętrze. Mimo zainteresowania tajemniczym linkiem tylko kilka osób postanowiło w niego wejść. Pierwszy był dość wysoki dwunastolatek. Postanowił on za wszelką cenę uratować przyjaciela. Niestety sytuacja była identyczna. Nie wrócił ani on, ani Skrzatek. Pojawiły się kolejne osoby chętne do odkrycia co dzieje się z ludźmi wchodzącymi w ten link. Były to: szesnastoletnia Klaudia i dwunastoletnia Edyta, jednak nikt nie pozwolił im na taką wyprawę. Razem z dziewczynami wyruszyli: trzynastoletni Tomek i dziesięcioletni Dragoniar. Wszyscy zniknęli bez śladu.

*****

Nastał kolejny dzień w świecie Don't Starve. Skrzatek postanowił sprawdzić jak wygląda okolica. Niedaleko od swojego ogniska znalazł leżącego dwunastolatka. Podbiegł do niego i spróbował go obudzić.

- Co się stało? - zapytał.

- Jesteśmy w świecie Don't Starve. Czyż to nie ekscytujące? - zapytał uśmiechnięty Skrzatek.

- Ale... ja tylko kliknąłem w tajemniczy link na wikipedii. - odpowiedział zdezorientowany dwunastolatek.

Chłopak przetarł oczy. Stał przed nim trzynastolatek, który wydawał mu się znajomy.

- Coś się stało? - zapytał Skrzatek.

- Wyglądasz jak Skrzatek. Chcę go odnaleźć. - wyjaśnił dwunastolatek.

- Bo to ja... - powiedział chłopak.

Rozpoczęła się rozmowa. Wynikło z niej, że nowy przybysz to Matek, który wszedł w link by odnaleźć swojego kolegę. Zbliżała się noc. Skrzatek rozpalił ognisko i upiekł borówki.

- Myślałem, że bycie tutaj jest łatwiejsze. - powiedział.

Nie otrzymał odpowiedzi ze strony Matka. Dwunastolatek już spał. Skrzatek jednak nie mógł zasnąć. Zastanawiał się ile osób ruszyło by go odnaleźć...

Ogłoszeniaaa[]


Advertisement