Uwaga : to mój pierwszy blog i postaram się jak najlepiej opisać wymyśloną prze ze mnie fabułę . Bardzo przepraszam ale, mój laptop po napisaniu dużej ilości tekstu WARIUJE.
W małej pod lądyńskiej wsi, ośmioletnia Wendy White i jej siostra bliżniaczka Abigail White miały urodziny .
Nad ranem, po śniadaniu dziewczęta wyruszyły na łąkę, mieszczącą się nieopodal ich domu . Zbierały kwiaty i pletły z nich wianki .
- Dziewczynki, obiad, mam dla was urodzinową niespodziankę ! - wołała siostry ich matka . Wendy i Abigail uradowane nadchodzącym posiłkiem pobiegły w stronę domu . Na obiad był pieczony kurczak . Dziewczęta chętnie się nim zajadały . - Tylko, zostawcie sobię miejsce na TORT ! - powiedziała matka . - Tort !? - krzyknęły razem zaskoczone bliźniaczki . - A jaki ? - zapytał ojciec . - Truskawkowy, ale to jest tort dziewczynek . Nie zjedz im człego, proszę - oznajmiła mama . - Och truskawkowy . Nasz ulubiony . - Jednogłośnie i radośnie powidziały Wendy i Abigail . Mama obydwu sióstr przyniosła ogromny tort . Każdy go jadł . Przyszedł czas na rozpakowanie prezętów . Obydwie siostry dostały śliczne kolorowe przytulanki . Bardzo im się one podobały . Wendy i Abigail podeszły do taty . - Tato, możemy iść do lasu, no, tego za rzeką ? . - zapytały bliźniaczki . - Nie jestem pewien ... - odpowiedział ojciec . - Prosimy... - ciągneły uparcię dziewczynki . - No, dobrze - zgodził się tata obydwu córek . - Super, bardzo dziękujemy ! - podziękowały podekscytowane siostry . Było jeszczę popołudnię, Abigail biegła pierwsza, a zaraz za nią Wendy . Kiedy w końcu dotarły zatrzymały się, aby usiąść na powalonym drzewie . Siedząc, śpiewały i cieszyły się . Po kilku minutach wstały i postanowiły pobawić się w chowanego . Długo się bawiły . Kiedy nadeszła kolej Wendy na szukanie Abigail nie mogła jej znaleść . Nastawała ciemność szanse na odnależiemie siostry zmniejszały się z każdą minutą . Zdruzgotana Wendy wróciła do domu w prawie w całkowitej ciemności .
CDN....